12.04.2011

Po Królewsku

Dziś zajmę się stroną gdańskiej Restauracji-Pizzerii Królwska. Strona główna witryny www.krolewska.pl troszkę chyba budowana na styl da grasso.
Ogólnie strona restauracji, przejrzysta i czytelna. Wszystkie potrzebne informacje takie jak godziny otwarcia pizzerii, numery telefonów, promocje są widoczne od razu.
Menu strony również przejrzyste i intuicyjne.



Zanim przejdę do menu lokalu muszę wspomnieć o nieczytelności tekstu powitalnego , zawsze musimy pamiętać o ludziach, którzy mają gorszy wzrok! Nawet kiedy powiększamy widok ekranu (ctrl + +/-) wielkość tekstu nam się nie zmienia. Dowodzi to temu iż cała prawie witryna (wyjątkiem jest txt menu lokalu) zbudowana jest w technologii Flash.
Hmm...muszę tu zaznaczyć, że technologia Flash daje nam dużo możliwości jeśli chodzi o wygląd i ruch ( ruch elementów nie użytkowników :))na stronie, tu jednak mamy go jakby nadmiar co męczy i dekoncentruje, może to spowodować opuszczenie strony przez użytkownika zanim dotrze do menu lokalu.
Ciągnąc temat użycia kombinacji klawisz CTRL + +/- to konstrukcja strony oparta w tym przypadku o szkielet tabel z komórkami wypełnionymi elementami Flash daje efekt braku skalowania wszystkich elementów zgodnie z całością. Natomiast ukazują się elementy, które prawdopodobnie nie powinny być widoczne.


Zastosowanie techniki Flash do tworzenia content'u strony "osłabia" pozycje strony w wyszukiwarkach, niektóre z nich maja problem z indeksacją lub w ogóle nie ignorują treści strony "Flash'owej". Tym samym nie ma możliwości zaznaczenia treści, np skopiowania nr tel. lub adresu mailowego (przydatne jeśli przykładowo używa się sky'pa do wykonywania połączeń).

Fotografie w TOP strony pizzerii Królewska, bardzo mi się podobają, są estetyczne i bardzo apetyczne plus płynne przejścia pomiędzy nimi dają bardzo przyjemny efekt. Pizza oraz inne dania wyglądają bardzo zachęcająco.


Menu lokalu przejrzyste, choć i tu pojawia nam się zbędny, wręcz irytujący ruch elementów strony. Mianowicie "wyskakujące bąbelki" kiedy poruszamy kursorem po menu :/ Trudno tez zrozumieć układ zdjęć po lewej stronie menu...zamieszczone bez ładu i składu, ale ładne za to :)

Podsumowanie:
PLUS:
dobre foty
ciekawa kolorystyka (wyłączając fiolet!!)
przejrzystość

MINUS:
za dużo ruchu
duplikowanie informacji ( promocje prawa str i "kółko" w TOP)
niespójne skalowanie elementów strony
nie działa Zamawianie On-line

30.03.2011

Ogłoszenie o pracę na pudełku pizzy...i nie tylko

Dziś odbiegniemy trochę od tematu witryn internetowych naszych pizzerii i restauracji.
Przeszukując sieć moją uwagę zwrócił pewien artykuł pod tytułem: "Ogłoszenie o pracę na pudełku od pizzy" zamieszczone na łamach bloga infopraca.pl A oto treść artykułu:


Widzieliśmy już sporą ilość kandydatów do pracy, którzy szukając zatrudnienia wykazali się sporą dozą kreatywności – nosili koszulki z CV, tworzyli strony internetowe, czy nawet przebierali się za kurczaki. Kreatywność nie jest jednak jedynie domeną kandydatów, ale również pracodawców. Amerykański Transportation Security Administration opublikował swoje ogłoszenie o pracę na…pudełkach na pizzę.
W latach 70 tych popularną w USA metodą szukania zaginionych dzieci było drukowanie na kartonach z mlekiem ich zdjęć. Teraz, sposób ten przeszedł delikatną zmianę i zamiast zaginionych osób, poszukuje się tą metodą pracowników. Pomysł w sumie nie jest zły, bo pizza trafia do wielu domów. Być może nawet częściej znajdziemy w amerykańskim domu pudełko po pizzy niż gazetę – w takiej sytuacji publikacja ogłoszeń o pracę na pudełku po pizzy ma spory sens.
źródło: weblog.infopraca.pl

Oraz kilka najbardziej spektakularnych a niekiedy również dziwacznych sposobów na zwrócenie na siebie uwagi pracodawcy:

1. Bezrobotny umieścił swoje ogłoszenie o poszukiwaniu pracy na bilboardzie. (Wadą metody jest jej dość wysoki koszt oraz kwestia tego że zna nas potem całe osiedle)

2. Bezrobotny przyszedł na rozmowę z koszulką „Podejmę płacę za spłatę rachunków” (efektywne jeśli ma się naprawdę wysokie rachunki)

3. Kandydat na rozmowę przyniósł miotłę aby…”wymieść korupcję i nepotyzm z biura” (skuteczne jeśli szef ma poczucie humoru. Gorzej gdy jest to firma rodzinna)

4. Kandydat na rozmowę przyszedł w koszulce z napisem „Proszę, zatrudnij mnie…” (skuteczne tylko w przypadku szefa o miękkim sercu)

5. Kandydat codziennie przynosił szefowi do pracy śniadanie, dotąd aż ten go nie zatrudnił (zakrawa o mobbing)

6. Bezrobotny stanął przed biurowcem z wielkim znakiem „szukam pracy” (można dostać pracę nie odpowiadającą kwalifikacjom)

7. Kandydat wysłał do biura wielki tort opatrzony lukrowanym napisem „wynajmij mnie” (pozostaje pytanie – „Do czego?”)

8. Kandydat obiecał rekruterowi masaż stóp w zamian za zatrudnienie (co w sytuacji kiedy rekruter jest bardzo, bardzo nieatrakcyjny, lub między palcami hoduje fungusy? )

9. Kandydat zamiast Listu Motywacyjnego wysłał do firmy wiersz opisujący swój zapał do pracy (co w sytuacji kiedy szef nie ma „artystycznej duszy”?)

10. Kandydat dowiedział się jaką restaurację lubi szef firmy w której chciał pracować i przekonał pracowników obsługi by w menu restauracyjnym umieścić jego dane (przy takiej sile przekonywania, pracodawca musiałby odejść od zmysłów by nie zatrudnić takiej osoby)
źródło: careerbuilder.com

21.03.2011

La strada znaczy droga (ulica)

No lo'so perche questa pizzeria si ciama La strada?? ...heh..czasami lokale maja przedziwne nazwy. Pizzeria La Strada w Wejherowie nie mieści się centralnie przy głównej drodze (sprawdzone na google map) i jak sami piszą daleko od centrum. Dlaczego akurat taka nazwa?? Jeśli będzie okazja na pewno zapytam właściciela :)

Niestety nie dane mi było zagościć w La Stradzie w Wejherowie i tym samym nic na temat lokalu powiedzieć nie mogę. Strona www natomiast bardzo estetyczna, miła dla oka i pod względem kolorystycznym jak i technicznym. Ma gość pojecie :)

Strona główna wygląda przyjemnie i smacznie, ładne apetyczne fotki zachęcają do wejścia dalej by zobaczyć ofertę. Mam jednak maleńką uwagę co do wielkości czcionek. Ja będąc w młodym wieku i mając świetny wzrok (jak to robię siedząc całymi dniami przed komputerem?? - nie wiem, po prostu CUD) nie mam problemu z odczytaniem numerów telefonu czy adresu, jednak niektóre osoby mają z tym trudność. Godziny otwarcia - nawet ja mam trudność z przeczytaniem. Pewnie, że można obraz powiększyć lecz musimy pamiętać o mniej obeznanych z komputerem użytkownikach.


Pomimo, ze osobiście podstrona z menu nie przypadła mi do gustu muszę powiedzieć, że jest przejrzyste i czytelne co jest bardzo ważne, brak fotek nie zaostrza apetytu :)
Dania dokładnie opisane więc wiemy czego możemy się spodziewać kiedy pracownik La Strady zapuka do naszych drzwi przynosząc nam pizzę czy inne zamówione danie.
Ceny bardzo przystępne...brak jednak wielkości pizzy (rozmiar w cm), wagi na przykład dań rybnych czy sałatek czy ilości zupy.

Rejestracja. Zarejestrowałam się na mój adres domowy, nie wiem czy dobrze myślę ale nie powinno chyba być takiej możliwości z uwagi na to, że mieszkam ponad 100 km od La Strady...czyli "Daleko od szosy" :D
Hasło musi być skomplikowane inaczej nie przyjmie formularza, aktywacja w ciągu 24 godzin...chyba nikt tyle na jedzenie czekał nie będzie :) Trochę to robi pod górkę, a wiadomo na głodnego iść się nie chce...ale jak już się przebrnie rejestrację zapewne można delektować się specjałami tej pizzerii.
Ofertę za to mają całkiem sporą: Pizza, zupy, sałatki, bagietki, kebab menu, makarony, ryby, dania z drobiu, dania mięsne, naleśniki, surówki.

PLUSY
estetyka
przejrzystość
intuicyjna nawigacja
dobrana kolorystyka

MINUSY
zbyt małe czcionki na str. głównej

17.03.2011

"...bo fantazja jest od tego aby bawić się na całego..."

Pizzeria Fantazja powstała jako druga pizzeria w Sztumie zastępując wcześniejszą Andaluzję. Wnętrze restauracji dość malutkie ale bardzo przyjemne, wygodne loże zapewniają pewną dozę prywatności. Malowidła na ścianach, jak nazwa lokalu wskazuje, przepełnione są fantazyjnymi postaciami.

Dwie rzeczy zwróciły moją uwagę, jedna jest utrudnieniem dla pracowników, druga zaś dla klientów - kręte schody i toalety.
Ze względu na to, że kuchnia jest ponad lokalem na piętrze dziewczyny muszą biegać w górę i w dół po kręconych ciasnych metalowych schodach, przy dużej ilości zamówień musi być to bardzo uciążliwe...
Druga sprawa to toalety, są poza salą konsumpcyjną ( to duży plus!) lecz w takim stanie, że kieruję tu z tego miejsca prośbę do właściciela o modernizację i przyłożenie większej uwagi do czystości. Zimą niestety brak w wc ogrzewania ( da się przeżyć :D )

Po krótkim opisie lokalu czas przyszedł na stronę Pizzerii Fantazja w Sztumie czyli www.pizzasztum.pl.
Pierwszy obraz w mojej wyobraźni, po otworzeniu strony - nastolatek dłubiący nocami w kodach, mający ambitne podejście, bo sporo pracy włożył w animacje strony oraz szczegóły dekoracyjne witryny. Za kolorystykę jednak dwója na szynach :)
Zdjęcia na stronie głównej świetnej jakości, nie rozumiem jednak zastosowania strony głównej. Jest długa a na końcu nie ma powrotu (standardowo "do góry" lub "Top") zatem aby dostać się nawigacji "rolujesz" kilometr w górę...trochę aerobiku dla palca wskazującego :).
Nawigacja w przesadnej ilości czyli góra i lewa strona, przycisk "menu" wyświetla nam ...nic.
Wchodząc na kolejne podstrony nie da się wrócić do strony głównej (jedynie przez pasek adresu).

Animacja w połowie strony, zabawna acz mało profesjonalnie wygląda na stronie która bądź co bądź ma być wizytówką firmy. Można by to miejsce wykorzystać na przykład na informacje o promocjach.
Menu kurczaka w panierce się rozjechało. Albo zabrakło czasu na poprawki albo kogoś przerosło kodowanie. Jeszcze uwaga co do wielkości danych teleadresowych, tu mamy wrażenie jakbyśmy przeglądali dokument Worda, duże zboldowane napisy, a na ekranie (ja mam 19') ukazuje się raptem 5 linijek textu.
Wracamy na górę, nie chcę zbyt krytykować pomysłowości autora, z pizzy lecą muchy...naprawdę, po odświeżeniu strony po kolei lecą małe kropki, które przypominają denerwujące insekty, z których następnie powstają litery.

Przeglądając menu zaczynam od pizzy i już to całkiem dobrze wygląda. Niestety ostatnie pozycje mnie rozczarowały i tak też zostało do końca. Dania obiadowe, gyros, tortilla, pierogi, przekąski - niektóre zdjęcia nie mające związku zupełnie z niczym i nie są widoczne w całości.
Fota surowego mięsa czy tez żywej ryby pływającej w wodzie (rekin?? :D) to zupełne przegięcie. Nasuwa mi się tylko jedno spostrzeżenie - od powstania witryny w 2007 roku nic się chyba nie zmieniło...prócz wpisów w księdze gości i info na głównej. Sugestią dla właściciela strony zakończę ten opis: Proszę pomyśleć o tym aby pójść z duchem czasu i dostosować stronę Pizzerii Fantazja do rosnących wymagań użytkowników.

PLUSY:
spora odwiedzalność strony o godz. 10 rano było już 14 osób,
dobrej jakości foty na stronie głównej,
odpowiedzi właściciela na posty użytkowników
czytelność

MINUSY:
zbyt długie podstrony, konieczność przewijania bez automatycznego powrotu,
nietrafiona kolorystyka (niebieski - zimny kolor absolutnie nie związany z jedzeniem),
przypadkowe obrazki zamiast zdjęć dań
błędy w kodach
lekko wieje starocią

15.03.2011

Pierwsza witryna pod ostrzał :)

Spędzając długie godziny w poszukiwaniu wiadomości na temat lokali gastronomicznych w miastach na terenie całej Polski zaglądam na przeróżne strony internetowe, małe większe, gorsze lepsze, kolorowe i ponure...każda jednak ma swój klimat. Dla wprawnego oka osoby która zajmuje się tworzeniem stron www widać często, że twórca tej czy innej witryny bazuje na szablonach...są też strony które staja się swoistym "dziełem", jedynym i niepowtarzalnym.
Skupię się jednak tutaj na stronach gastronomicznych i choć na pewno wspomnę tu i tam o stronie technicznej, to zamiarem moim jest opis www w kierunku użyteczności dla Ciebie drogi użytkowniku.
Tak więc pierwsza na widelec idzie strona naszej swojska- kwidzyńskiej pizzerii "Piwnica Pizza" (www.piwnicapizza.pl).

Dlaczego akurat "Piwnica Pizza"? A otóż ponieważ :)... wpisując w googielki frazę [kwidzyn pizzeria restauracja] pierwszy wynik to Da Grasso, lecz jest to sieciówka, a o stronach lokali z franczyzą popiszę kiedy indziej...potem mamy nasze gastrokwidzyn.eu...katalogi, katalogi i "Piwnica Pizza" jest nastepną w kolejności.

Menu atrakcyjnie wygląda, jest czytelne i intuicyjne. Niestety czytelności nie ma TOP na stronie głównej, a szkoda bo nawigacja znika nam w tle obrazka.
Całkiem dobrym pomysłem jest "menu do pobrania". Szata graficzna nie współgra ze sobą.

PLUSY:
przejrzystość menu
intuicyjność
"pyszne" zdjęcia (chyba nie wszystkie działają)

MINUSY:
nieczytelny TOP
niespójna grafika

Pizza podawana w lokalu - wyśmienita !!

Pyszne foteczki pizzy mogłyby być na stronie głównej widoczne non stop ze względu na podsycanie apetytu :)